Rogr Waters. Człowiek Za Murem

Rebis Dom Wydawniczy
Autor: Michał Balcer
Ocena:

Jest taka kategoria zespołów (i ich muzyków), o których ile by nie napisano książek, to głód wiedzy fanów wciąż jest duży, a co najlepsze nienasycony. Jest to ten rzadki przypadek, kiedy nie możemy mówić o koniunkturalizmie, gdy ukazuje się kolejna publikacja dotycząca danej kapeli czy jej instrumentalistów. Takich grup wzbudzających ciągłe zainteresowanie gawiedzi wbrew pozorom nie ma wiele. Myślę, że mniej niż 20. Jedną z nich jest na pewno Pink Floyd, którzy chociaż nie grają już od blisko dwóch dekad (poza Live 8) to jednak ciągle budzą ciekawość następnych pokoleń. W połowie kwietnia wydano nakładem firmy Rebis biografię basisty Rogera Watersa zatytułowaną„Człowiek Za Murem”. Jej autorem jest Dave Thompson, który w przeszłości pisał już między innymi o U2 i Depeche Mode.

Życiorys Watersa składa się z 16 rozdziałów i epilogu. Można by śmiało napisać, że te poszczególne części wydawnictwa są cegiełkami z muru, które czytelnik burzy z każdym pochłoniętym przez siebie słowem, zdaniem, akapitem, aby odkryć skomplikowaną naturę legendarnego artysty. Thompson niezwykle skrupulatnie przedstawia nam dzieciństwo Watersa, które jak wiadomo odcisnęło piętno na całej jego dorosłości. Ponieważ jeszcze doskonale potrafi to wkreślić w realia trudnych czasów powojennych Wielkiej Brytanii czy też konfliktu o Falklandy, to tym łatwiej jest nam zrozumieć logikę działań basisty, powodowaną często jego nadmierną, wręcz chorą ambicją. 

Autorowi udało się dotrzeć do wielu świadków przełomowych momentów z życia tak Pink Floyd, jak i samego Watersa. Dzięki temu książka jest bogata w anegdoty, pochodzące ze sprawdzonych źródeł. I tak na przykład dowiadujemy się o tym jak zazdrosny o popularność Erica Claptona Waters, usunął go ze swojego zespołu podczas trasy w latach osiemdziesiątych. Są też kulisy smutnych historii z Sydem Barrettem i rozgrywek prawniczych po odejściu basisty z macierzystej grupy. Mnie najbardziej podobają się opisane tutaj wydarzenia z 2005 roku, które doprowadziły do wspólnego występu artysty z byłymi kolegami z Pink Floyd w ramach wspomnianego wyżej Live 8. To dość mocny punkt tej biografii, który niejednego z czytających przyprawi o wzruszenie. 

Thompson, co najważniejsze, nie gloryfikuje swojego bohatera. Zdaje sobie sprawę z jego słabości i trudnego charakteru i przy tym sprawiedliwie go ocenia. Najważniejsze jest to, że autor nie stoi po niczyjej ze stron konfliktu na linii Waters –Mason, Wright i Gilmour, przez co książka zyskuje na rzetelności i obiektywności. Całość standardowo jest uzupełniona o analizę albumów i tekstów piosenek oraz kilka fotografii. 

Roger Waters wciąż koncertuje ze swoją kultową „Ścianą”. Przygotowuje takĹźe kolejny album. Jestem przekonany, Ĺźe jeszcze nie raz da nam o sobie znać, jak rĂłwnieĹź dostarczy pisarzom materiału na inne książki. Kto wie, moĹźe z czasem sam jeszcze zechce wyjaśnić kilka wątkĂłw ze swojego Ĺźycia? PĂłki co musimy zadowolić się „Człowiekiem Za Murem” – jego pierwszą biografią.Â